Witajcie kochani! Dzisiaj przychodzę do Was z odpowiedzią na pytanie które często otrzymuje na asku, mianowicie: JAK PORADZIĆ SOBIE ZE STRESEM W SZKOLE?

Stres jest nieunikniony- to jest pewne, zwłaszcza kiedy jesteście 1 dzień w nowej szkole albo macie jakiś egzamin. Niektórzy podchodzą do tego na luzie jednak ja nie należę do tych ludzi :D Okey sooo zacznijmy od pierwszego dnia w nowej szkole.

Każdy przez to musi przejść. Jest to wydarzenie które zapamiętacie na dłuuugo. Jeśli będziecie się bardzo stresować prawdopodobnie nie zrobicie dobrego pierwszego wrażenia. Grunt to szeroki uśmiech i bycie miłym. Ludzie nie lubią ponurych ludzi :D Nie wypytujcie się o wszystko, nie bądźcie zarozumiali, nie wywyższajcie się. Na lekcjach nie rozmawiajcie z koleżankami/kolegami żeby nie podpaść na samym początku bo to źle wpływa na relacje z nauczycielami.

Nie dajcie się zaskoczyć! Niektórzy nauczyciele lubią brać do odpowiedzi czego osobiście nienawidzę. Można uniknąć  niepotrzebnej jedynki. Wystarczy się nauczyć i samemu zgłosić. Później zazwyczaj ma się spokój do końca semestru (przynajmniej u mnie tak jest).

Co do sprawdzianów, egzaminów i innych ważnych rzeczy: oczekujcie najlepszego! Nie ma sensu się dołować bo to w niczym nie pomoże.

Znajdźcie jakąś pasję i zacznijcie uprawiać sport by rozładować napięcie. 

Czasem pojawi się przeszkoda na waszej drodze ale nie ma sytuacji z której nie da się wyjść. Będzie dobrze :)